Wiosenna przerwa . Wreszcie.
Cieszyłam się na samą myśl o tym, że teraz nie ma szkoły.
Sprawa z Justinem? To
po prostu tragedia. On znów
mnie ignorował. Jego zimne i nieczułe spojrzenie wróciło. On znów mnie nienawidził.
Co ja takiego na tym
świecie zrobiłam, abym zasłużyła na takie traktowanie? Wydaje się, że zapomniał,
że ostatnie dwa dni spędziliśmy razem. Ale to nie miało znaczenia. Już więcej nie będę się nim
przejmować. Przynajmniej tak myślałam.
Oh, a kiedy w zeszłym tygodniu Paige I ja usiadłyśmy obok
niego na stołówce (ponieważ wszystkie inne miejsca były zajęte), wstał wkurzony
I wyszedł. Co do diabła?
Myślałam, że to co jest pomiędzy nami….. mogłaby być ……przyjaźń? Cóż, nie koniecznie przyjaźń, ale coś blisko tego.
Zdecydowałam, że jeżeli on będzie nadal się tak zachowywał
po przerwie wiosennej ( tak jak przez cały ostatni tydzień) to będę go
ignorować. Nigdy więcej na niego nie spojrzę i jeśli będzie próbował ze mną
rozmawiać i będzie chciał znów zdjąć tę okropną maskę, będzie musiał
zaakceptować to, że ja nie chcę z nim rozmawiać. Dziecinada? Nie obchodzi mnie to.
Potrzebowałam kogoś normalnego, a nie kogoś kto będzie
pieprzyć się z moimi uczuciami.
A w tym momencie on pieprzył się z moimi uczuciami.
Paige też się z nimi pieprzy. Ona ciągle myślała o Riley’u, nasze tematy do rozmów były kierowane na
niego. Oni unikali mnie, choć Paige wiedziała, że byłam sfrustrowana i
przygnębiona z powodu chłopców. Ta…najlepsza przyjaciółka.
I była jeszcze inna
sprawa. Która ogromnie mnie męczyła. Która okradła mój sen. Która tylko
doprowadzała mnie do szału.
Connor.
Jego rodzice dzwonili do mnie wczoraj. Strasznie płakali,
wręcz szlochali I ledwo co mogłam zrozumieć czego chcieli.
Kiedy oni wreszcie się
uspokoili, tata Connor’a próbował pozbyć się żony, aby ze mną porozmawiać w
spokoju.
-“Znaleźliśmy telefon Connor’a” – Powiedział.
Ukradli swojemu synowi
telefon czy co?
-“No i?” – Zapytałam.
-“Cóż widzieliśmy, że ostatnią …” – Zaczął to płakać, a ja po prostu wywróciłam oczami. Connor naprawdę mnie zranił, o co do cholery chodziło z tym telefonem? - “osobą z którą miał kontakt byłaś ty.” – Wreszcie dokończył.
– “Co w tym złego? Pana syn prawdopodobnie miał kontakt także z innymi dziewczynami, sądzę, że nie byłam jedyną dziewczyną, z którą on rozmawiał..”
Westchnął głośno. – “Właśnie, że jestem jedyną.” – Pokręciłam głową w zamieszaniu I usiadłam na moim łózku.
- “Przepraszam Panie Adams, nadal nie rozumiem dlaczego pan do mnie dzwonił.” Znowu zaczął szlochać i położył ręce na czole. Poważnie, co się stało?
-“Czekaj…” – Wybuchnął śmiechem. Wow, jak bardzo ten facet jest humorzasty? – “TY o niczym nie wiesz?”
-“O czym?” – Zaczęłam się niecierpliwić.
-“Connor zaginął trzy tygodnie temu.” – A potem zaczął płakać ponownie. Connor zniknął? Na Boga to dlatego nie pokazał się w szkole! Dlatego właśnie dostała tego dziwnego sms’a! To może nawet nie on był nadawcą tego SMS’A!!
Nie mogłam w to uwierzyć. Connor rzeczywiście zaginął .
-“Cóż widzieliśmy, że ostatnią …” – Zaczął to płakać, a ja po prostu wywróciłam oczami. Connor naprawdę mnie zranił, o co do cholery chodziło z tym telefonem? - “osobą z którą miał kontakt byłaś ty.” – Wreszcie dokończył.
– “Co w tym złego? Pana syn prawdopodobnie miał kontakt także z innymi dziewczynami, sądzę, że nie byłam jedyną dziewczyną, z którą on rozmawiał..”
Westchnął głośno. – “Właśnie, że jestem jedyną.” – Pokręciłam głową w zamieszaniu I usiadłam na moim łózku.
- “Przepraszam Panie Adams, nadal nie rozumiem dlaczego pan do mnie dzwonił.” Znowu zaczął szlochać i położył ręce na czole. Poważnie, co się stało?
-“Czekaj…” – Wybuchnął śmiechem. Wow, jak bardzo ten facet jest humorzasty? – “TY o niczym nie wiesz?”
-“O czym?” – Zaczęłam się niecierpliwić.
-“Connor zaginął trzy tygodnie temu.” – A potem zaczął płakać ponownie. Connor zniknął? Na Boga to dlatego nie pokazał się w szkole! Dlatego właśnie dostała tego dziwnego sms’a! To może nawet nie on był nadawcą tego SMS’A!!
Nie mogłam w to uwierzyć. Connor rzeczywiście zaginął .
-“Co?! Żartuje pan sobie?”
Pociągnął nosem. – “Nie dziewczyno, ja nie żartuję. Nie oglądasz telewizji??”
-“Proszę chwilę poczekać..”
Pociągnął nosem. – “Nie dziewczyno, ja nie żartuję. Nie oglądasz telewizji??”
-“Proszę chwilę poczekać..”
Rzuciłam się do salonu
i odwróciłam w stronę telewizji. Stary człowiek o siwych włosach siedział na
krześle z założonymi rękami.
-“Connor Adams, osiemnastoletni student Clairemont High School w San Diego, wciąż się nie odnalazł. Jego trop kończy się w mieście San Diego I został znaleziony tylko jego telefon. Jeśli wiecie gdzie Connor przebywa, lub go widzieliście, bardzo prosimy o kontakt.”
Zaczerpnęłam powietrza.
Connor zaginął. ZAGINĄŁ. Łza spłynęła w dół mojej twarzy. Jego trop kończy się w mieście, pozostawiłam
mokrą plamę na koszuli. Wiedziałam, że coś było nie tak. Po prostu wiedziałam.
-“Panie Adams, bardzo mi przykro.” – Nagle zaczęłam
płakać. To bolało. Nawet jeśli już dla niego nic nie znaczę, dla mnie był przyjacielem i nagle go nie było. Prawdopodobnie nawet ... zmarł.
Na taki temat była nasza rozmowa. Byłam inna. Ja po prostu
nie rozumiem jak można kogoś porwać.
Leżałam na
łóżku. Kiedy moja mama pojawiła się w drzwiach. Była uśmiechnięta od
ucha do ucha.
-”Kochanie…” – Odwróciłam się.
- “Tak?” – Nagle posmutniała – “Wejdź mamo, co jest?”
Westchnęła głośno I usiadła obok mnie– “ Wiem, że nie możesz znieść żadnego z moich mężczyzn na ogół.”
Wywróciłam oczami. – “Nie powinno Cię to zaskakiwać, nie po tym wszystkim co przeszłyśmy.”
- “Cóż, nie zupełnie.”
-“ Mówiłam Ci.” – Wzruszyłam ramionami I podniosłam brwi. – “Więc czemu chciałaś ze mną porozmawiać?”
-“Nie spodoba Ci się to.”
-“Teraz mi to mówisz?”
-“Cóż…poznałam kogoś.” – Wielki uśmiech pojawił się na jej twarzy, a ona zdawała się myśleć o jednorożcach, które byłyby w stanie dać jej lody.
-”Kochanie…” – Odwróciłam się.
- “Tak?” – Nagle posmutniała – “Wejdź mamo, co jest?”
Westchnęła głośno I usiadła obok mnie– “ Wiem, że nie możesz znieść żadnego z moich mężczyzn na ogół.”
Wywróciłam oczami. – “Nie powinno Cię to zaskakiwać, nie po tym wszystkim co przeszłyśmy.”
- “Cóż, nie zupełnie.”
-“ Mówiłam Ci.” – Wzruszyłam ramionami I podniosłam brwi. – “Więc czemu chciałaś ze mną porozmawiać?”
-“Nie spodoba Ci się to.”
-“Teraz mi to mówisz?”
-“Cóż…poznałam kogoś.” – Wielki uśmiech pojawił się na jej twarzy, a ona zdawała się myśleć o jednorożcach, które byłyby w stanie dać jej lody.
Skrzyżowałam ręce I westchnęłam. Ona dosłownie co raz to
częściej zbiera złe doświadczenia z facetami I to dlatego ja I Ethan musimy
znosić jej humory. (które były nie do zniesienia, uwierzcie mi)
-“możesz kontynuować?” – Zapytałam, podnosząc jedną brew.
Nie przeszkadzało mi, że wydaje się być podła. To znaczy nie przeszkadzało mi
to tak bardzo.
-“Więc…on mieszka w Los Angeles.”
-“ zaskakuje mnie to, że nie mieszka w Europie.”
-“Więc…on mieszka w Los Angeles.”
-“ zaskakuje mnie to, że nie mieszka w Europie.”
Doświadczenia I
eksperymenty – co raz ich więcej
-“Los Angeles nie jest tak daleko Ella.”
-“Wiem, ale znam Ciebie. I to oznacza, że teraz będziemy musieli przeprowadzić się do LA, a jeszcze nie chcę zostawiać tutaj tego wszystkiego, dopiero co zadomowiłam się tu. Mamo proszę, nie znów.”
-“Wiem, ale znam Ciebie. I to oznacza, że teraz będziemy musieli przeprowadzić się do LA, a jeszcze nie chcę zostawiać tutaj tego wszystkiego, dopiero co zadomowiłam się tu. Mamo proszę, nie znów.”
Nagle te słowa odbiły się echem w mojej głowie, moje myśli ciągle powracały do Justina. Dlaczego do cholery on? Mogłabym
zostawić Paige, ale nadal nie wiem co stało się z Connorem…..i tak fakt, że
będę musiała zrezygnować z ‘rzeczy’ ( nie wiem do tej pory jak nazwać nasze
stosunki) pomiędzy mną a Justinem, doprowadzała mnie do szału. Gdybym tylko wiedziała….
-“Nie kochanie, to się nie stanie.”
-“Ta, jasne, a ja jestem Świętym Mikołajem” – Wywróciłam oczami i westchnęłam.
Pogładziła mnie po plecach. – “Spędzę weekend w LA. Nie bądź zła kochanie..”
-“Czy ty chcesz zostawić mnie samą z Ethan’em, największym idiotą tej galaktyki?”
-“Ella, on jest Twoim bratem, nie bądź niemiła.” – Uśmiechnęła się smutno. – “A poza tym oboje jesteście na tyle duzi, że potraficie się zająć samymi sobą.”
-“Wiem”
-“Więc, to nie powinien być problem.”
-“Czekaj.” – wstałam z łóżka i położyłam dłoń na głowie . – “Kim jest ten koleś?”
Zaczęła się uśmiechać i zaczęła mówić. – “Ma na imię Phil I on ma 45 lat, single jest singlem I ma syna w Twoim wieku.”
-”Świetnie.”
-“Oh i on jest głównym dyrektorem banku, czy to nie jest wspaniałe?”
-“Tak mamo, musimy to uczcić”
“Aw, Ella.” – owinęła rękę wokół mnie I pogłaskała mnie po policzku. – “Po tym weekendzie on odwiedzi nas , jestem pewna, że go polubisz.”
-“Możliwe”
-“Ta, jasne, a ja jestem Świętym Mikołajem” – Wywróciłam oczami i westchnęłam.
Pogładziła mnie po plecach. – “Spędzę weekend w LA. Nie bądź zła kochanie..”
-“Czy ty chcesz zostawić mnie samą z Ethan’em, największym idiotą tej galaktyki?”
-“Ella, on jest Twoim bratem, nie bądź niemiła.” – Uśmiechnęła się smutno. – “A poza tym oboje jesteście na tyle duzi, że potraficie się zająć samymi sobą.”
-“Wiem”
-“Więc, to nie powinien być problem.”
-“Czekaj.” – wstałam z łóżka i położyłam dłoń na głowie . – “Kim jest ten koleś?”
Zaczęła się uśmiechać i zaczęła mówić. – “Ma na imię Phil I on ma 45 lat, single jest singlem I ma syna w Twoim wieku.”
-”Świetnie.”
-“Oh i on jest głównym dyrektorem banku, czy to nie jest wspaniałe?”
-“Tak mamo, musimy to uczcić”
“Aw, Ella.” – owinęła rękę wokół mnie I pogłaskała mnie po policzku. – “Po tym weekendzie on odwiedzi nas , jestem pewna, że go polubisz.”
-“Możliwe”
Więc mama kogoś poznała. Miałam przeczucie, że będzie to
trwało ok 2 tygodni, ale może on okaże się dobrym człowiekiem. Po tych
wszystkich porażkach, może to własnie on będzie dobry dla niej. Może.…
------
Ponieważ mamy miało nie być na weekend w domu, postanowiłam przejść
się do jakiegoś klubu z Paige. Lub może po prostu użyjemy tego weekend do piżamy
party. Tak, piżama praty było świetnym
pomysłem. Alkohol jest legalny od 21 roku życia, więc sądzę, że on nam nie
grozi.
Wiadomość do Paige <3
Heeeeeey! Moja mama zamierza spędzić
weekend w LA, co myślisz o spędzeniu go razem? Piżama party u mnie? Z
piątku na sobotę? Odpisz, buziaki.
Ethan prawdopodobnie zaprosi swoich znajomych, ale nie
pozwolę mu na żadną imprezę czy coś. To potem ja musiałabym ponieś konsekwencje
I to na pewno nie to czego chciałam. Mój telefon zawibrował, ale szczerze mówiąc
nie miałam żadnych nadziei..
Wiadomość od Paige <3
Wiadomość od Paige <3
Hey sweetie! Bardzo, bardzo, bardzo,
bardzo przepraszam, ale zamierzam spędzić ten weekend z Riley’em! Powinnaś powiedzi mi o tym wcześniej. Nie będziesz zła? Kocham Cię!
-“Świetnie.” –Wywróciłam oczami. Zdecydowanie nie mam
zamiaru bawić się przez cały weekend. Nigdy w życiu. Byłam wrogiem wszelakich imprez. Ethan i ja wymieniliśmy
na ten temat chyba tylko dwa zdania.
To Riley-i-Paige-razem szczerze mnie nie dziwi. Byłam do tego przyzwyczajona. I
wiedziałam, że on był
ważniejszy niż ja.
Poszłam do pokoju mojego brata I otworzyłam drzwi bez
pukania.
-“Hey, co tam?” - Rzuciłam się na jego łóżko I uśmiechnęłam się. Gdy zobaczyłam, jak bardzo był zdenerwowany, gdy do mnie podszedł. Zaczął drzeć się o to, że nie pukam. Kiedy on nadal gadał mi na temat pukania do drzwi, ja zaczęłam mówić mu to co miałam do powiedzenia. -“Więc…”- Wstałam. – “Ty nie zorganizujesz żadnej imprezy, maksymalnie może przyjść trzech Twoich znajomych.”
-“Nie jesteś moją matką, ty….suko”
Uśmiechnęłam się. – “No I co z tego?”
-“Hey, co tam?” - Rzuciłam się na jego łóżko I uśmiechnęłam się. Gdy zobaczyłam, jak bardzo był zdenerwowany, gdy do mnie podszedł. Zaczął drzeć się o to, że nie pukam. Kiedy on nadal gadał mi na temat pukania do drzwi, ja zaczęłam mówić mu to co miałam do powiedzenia. -“Więc…”- Wstałam. – “Ty nie zorganizujesz żadnej imprezy, maksymalnie może przyjść trzech Twoich znajomych.”
-“Nie jesteś moją matką, ty….suko”
Uśmiechnęłam się. – “No I co z tego?”
Przewrócił oczami, zgryzł wargi I dosłownie wykopał mnie ze
swojego pokoju.
Rodzeństwo.
-“Kochanie? Mogłabyś pomóc mi pakować moją walizkę?” – usłyszałam
jak mama krzyczy do mnie z góry.
– “Um nie, teraz jestem zajęta.”
– “Um nie, teraz jestem zajęta.”
Pobiegłam do mojego pokoju ze słuchawkami w uszach, po
prostu chciałam spać.
-----
Co zamierzałam robić przez cały weekend? Nie miałam pojęcia. Mama przyszła się
pożegnać o 8 rano I zniknęła tak szybko
jak to możliwe ponieważ, nie mogła doczekać się spotkania z Phil’em. Eww.
Kolejne tygodnie będą się kręcić wokół Phil’a, ale to nic,
bo mama zawsze ma lepszy humor kiedy jest zakochana.
To było godzinę później, kiedy wyszłam z łazienki. Świeże
ubranie, świeży prysznic i ogólnie wszystko ‘świeże’. Usiadłam naprzeciwko małego
lusterka i zaczęłam robić mój makijaż, przynajmniej makijaż był czymś, czym
mogłam się bawić.
Gdy skończyłam, chwyciłam mój telefon i rozłożyłam się na
naszej kanapie w salonie. Włączyłam telewizor, aby obejrzeć Simpsonów. (których
zwykle nie lubię?)
Przestraszyłam się, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi I wolnym
krokiem do nich podeszłam. Colin, Henry i George – „idiotyczni przyjaciele
Ethana” – stanęli przede mną i uśmiechnęli się bezczelnie. George, dość
umięśniony, wysoki, o ciemnych brąz włosach facet owinął ręce wokół mnie. Robił
to odkąd przenieśliśmy się do Kalifornii, denerwuje mnie jego gówniany flirt. On mi po prostu..’przeszkadzał’.
Tak, był przystojny, ale jego osobowość zniszczy wszystko. Nienawidziłam
takich macho.
-“Ty I ja? Twój
pokój? Twoje łóżko? Teraz?” wywróciłam oczami i przyciągnął mnie do
swojego ‘ścisku’.
-“odpieprz się, serio.”
-“wiem, że mnie pragniesz..” – uśmiechnął się unosząc brew.
-“Zamknij się George, nikt nie potrzebuje tu twojego narcystycznego zachowania.” – Henry, chłopak, którego włosy były kolory ciemnego blondu westchnął i wywrócił oczami.
-“Gdzie jest Ethan?” – zapytał Collin, przystojny szatyn.
-“Jest na górze. W swoim chlewie.” – Uśmiechnęłam się. Nienawidziłam pokoju Ethan’a. Nie przeszkadzało mu nawet to, że miał zgniłe jedzenie w pokoju, a mnie to wkurzało.
-“odpieprz się, serio.”
-“wiem, że mnie pragniesz..” – uśmiechnął się unosząc brew.
-“Zamknij się George, nikt nie potrzebuje tu twojego narcystycznego zachowania.” – Henry, chłopak, którego włosy były kolory ciemnego blondu westchnął i wywrócił oczami.
-“Gdzie jest Ethan?” – zapytał Collin, przystojny szatyn.
-“Jest na górze. W swoim chlewie.” – Uśmiechnęłam się. Nienawidziłam pokoju Ethan’a. Nie przeszkadzało mu nawet to, że miał zgniłe jedzenie w pokoju, a mnie to wkurzało.
Miałam właśnie kontynuować oglądanie Simpsonów, kiedy mój
telefon ponownie zaczął wibrować, a ja skrzywiłam się nieznacznie.
Wiadomość od : nieznanego.
Otwórz mi drzwi.
Krew natychmiast szybciej przepłynęła przez moje żyły. Co do…?
Nie mogłam otworzyć tych drzwi. Byłam za bardzo
przestraszona. Zbyt przerażona.
I w tym momencie dostałam jeszcze jedną tajemniczą wiadomość.
I w tym momencie dostałam jeszcze jedną tajemniczą wiadomość.
Wiadomośc od : nieznanego.
Nie bój się.
Ta osoba faktycznie miała rację. Ostatnio prawie umarłam. Dlaczego więc mam bać
się śmierci?
Szybko podeszłam do drzwi. Krew znów zaczęła wariować w
moich żyłach, a moje myśli obracały się wokół najgorszego, kiedy położyłam dłoń
na klamce.
Świetnyy <33
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńA za drzwiami nożownik ! Żartowałam, to pewnie Justin xD
OdpowiedzUsuńhahaha :D Ale by się wtedy następny rozdział rozkręcił. :D Całkiem niezły tok myślenia :P
UsuńNiemogę się doczekać kolejnego! Świetny rozdział,super tłumaczysz (:
OdpowiedzUsuń@damehemmo
kolejny już w czwartek. :)
Usuń+chyba, że uda mi się przetłumaczyć szybciej :)))
OMG, Justin będzie na imprezce uuu
OdpowiedzUsuńnieźle kombinujecie :D
UsuńJezu kocham cie za to ze tlumaczysz efjayyirwaahkppub dziekuje ci czekam nn
OdpowiedzUsuńO matko, dziękuję za tak miłe i ciepłe słowa. :) To na prawdę daje kopa i mobilizuje. :) Postaram się przetłumaczyć go jak najszybciej :)))
Usuń<3
Kuuurcze, nie mgoę się odczekać następnego! Boże!
OdpowiedzUsuńjuż niedługo.. :)) SOON haha :D
Usuń